prof dr hab. n. med Marek Maruszyński
Wpływ tabletki (farmakoterapii) na zapobieganie wystąpienia lub rozwój istniejącej choroby żylnej kończyn dolnych przy istniejących zagrożeniach genetycznych (wrodzonych) i behawioralnych (nabytych) – jest nadal naukowo niejasny, i często żeby nie powiedzieć wątpliwy.
Jako lekarz praktyk nie jestem przeciwnikiem suplementów diety i akceptuję je tak do stosowania ogólnego, jak i miejscowego. Niewątpliwą zaletą leków recepturowych jest (a przynajmniej powinno być) badanie lekarskie tj. podmiotowe (wywiady), przedmiotowe oraz w miarę potrzeby przede wszystkim badanie, które można wykonać profesjonalnie także w Centrum Medycznym VenaMed USG/Doppler.
Należy zadać kluczowe pytanie; na jakie objawy niewydolności żylnej, które prowadzą chorego do lekarza obiektywnie wykazano korzystny wpływ tzw leków flebotropowych („nie na receptę”) i suplementów diety ?
Są to przede wszystkim: okresowe zespoły bólowe z reguły o umiarkowanym nasileniu, uczucie ciężkich „opuchniętych” kończyn dolnych, skurcze, zespół niespokojnych nóg, drętwienie, pieczenie.. Wszystkie są to objawy podmiotowe, subiektywne, niemierzalne -nie dające się ilościowo i jakościowo zmierzyć w układzie centymetr – gram – sekunda. My, lekarze dowiadujemy się o nich podczas rozmowy w gabinecie z chorym (wywiadu). Jako lekarz z 50 – letnim doświadczeniem w zawodzie często w odniesieniu do żylaków mogę potwierdzić istnienie „obiegowej prawdy” – „duże żylaki (niepowikłane) – małe dolegliwości. i odwrotnie.”. Często obrazowanie ultrasonograficzne nie jest współbieżne z stopniem nasilenia dolegliwości zgłaszanych przez chorego.
W tym miejscu można przywołać słowa Wieszcza: „Dziewczyna czuje, – odpowiadam skromnie – a gawiedź wierzy głęboko; czucie i wiara silniej mówi do mnie niż mędrca szkiełko i oko” (Adam Mickiewicz – Romantyczność 1821r.).
Omawiając temat „tabletka na żylaki” należy zwrócić uwagę na efekt placebo. Określenie znane jest od XVIII wieku a oznaczające „będę się podobał (będę zadowolony)”. Efekt placobo powstaje, kiedy chory przyjmuje substancję teoretycznie nie mającą działania terapeutycznego odczuwa poprawę. Placebo jest kolejnym dowodem, że człowiek jest spójną jednostką psychofizyczną. Relacja psyche i soma, ciało i umysł obejmuje także świadomość, wyobraźnię, fantazję czy autosugestię. Szczegółowe mechanizmy pychosomatyki są jeszcze bardzo słabo poznane. Dla kogo wiec tabletka.? Przede wszystkim w odniesieniu do żylaków żadna tabletka „flebotropowa” nie zastąpi leczenia zabiegowego, kompresjoterapii i naszego prozdrowotnego zachowania (aktywność fizyczna !).
Wpływanie poprawiające dobrostan chorego jest więc usprawiedliwione.
Farmakoterapia może mieć działanie wspomagające. Jest względnie wskazane u pacjentów prowadzących siedzący lub stojący tryb pracy, palą papierosy, mających nadwagę (otyłość ), osobom o cerze „z naczynkami” ze skłonnościami, do obrzęków, chorobą hemoroidalną. Uczucie ciężkość kończyn, skurcze, zespół niespokojnych nóg drętwienie może być nawet istotnie mniej odczuwalne.
Jedynym lekiem recepturowym, a więc tym „za którym stoi lekarz” jest zaliczany do grupy pochodnych heparyny – sulodeksyd (preparat o handlowej nazwie Vessel Due F – Alfasigma). Jest on mieszaniną glikozaminoglikanów: 80% siarczanu heparanu i 20% siarczanu dermatanu. Wchodząc „nieco” w szczegóły patofizjologii na poziomie komórkowym glikozaminoglikany stanowią budulec glikokaliksu, który jest bardzo ważny dla prawidłowej czynności (m.in. z zakresie hemostazy) cienkiej warstwy pokrywającej śródbłonek naczyń krwionośnych. Działanie sulodeksydu obejmuje właściwości przeciwzakrzepowe, fibrynolityczne, antyagregacyjne oraz przeciwzapalne przede wszystkim na poziomie krążenia włośniczkowego tak po stronie tętniczej, jak i żylnej.
Podkreślić należy wysoki poziom bezpieczeństwa – brak powikłań krwotocznych. Korzystny wpływ i farmakoterapii terapii sulodeksydem już dawno udowodniono w nefropatii cukrzycowej (mikrokrążenie!), w dermatologii (naczyniopochodne choroby tkanki łącznej, łuszczyca). Sulodeksyd ma przede wszystkim naukowo udowodnioną wysoką skuteczność w zapobiegniu nawrotom żylnej choroby zakrzepowo zatorowej – tak w żylnym układzie głębokim kończyn dolnych jak i powierzchownym.
W grupie nowych suplementów diety (do stosowania zgodnie z właściwymi wskazaniami!) należy wyróżnić Flebinec Plus. Jego nowa formuła powstała, kiedy do flawonoidów: diosminy, hesperydyny i trokserutyny oraz winianu L-karnityny, dodano escynę, saponinę ekstrahowaną z kasztanowca oraz kumarynę ekstrahowaną z nostrzyka żółtego. Flebinec Plus należy uznać za „lek flebotropowy nowej generacji” ponieważ obok flawonoidów i kasztanowca dodano dwa związki o „flebotropowym działaniu”, ale o innych punkcie uchwytu działania farmakologicznego. Są to: kumaryna (Liście i kwitnące wierzchołki nostrzyka żółtego) i L- karnityna (endogenny produkt syntezy dwóch aminikwasów lizyny i metioniny). Kumaryna działa przede w obszarze układu limfatycznego wspierając dosercowy przepływ płynu tkankowego naczyniami limfatycznymi – co prowadzi do zmniejszenia obrzęku. Z kolei L-karnityna ma mieć korzystny wpływ na „obwodowe serce żylne” czyli mięśniową pompę łydkową, która podczas wysiłku fizycznego dostarcza około 30% energii niezbędnej do prawidłowego krążenia krwi.
Podsumowując: Tabletki „na żylaki” TAK – ale NIE zamiast leczenia zabiegowego, kompresjoterapii i prozdrowotnego zachowania ( aktywność fizyczna !) – z właściwych wskazań i oczekiwań – najlepiej po konsultacji z lekarzem np. w Centrum Medycznym VenaMed lub w podobnym ośrodku – na pewno NIE z dr Google. Nie wierzmy reklamie, która właśnie „leci w radio”: zastosuj lek i żylaki znikają raz dwa.